Hm, ja taki problem miałam tylko raz - mianowicie w wakacje, kiedy mogło dojść do starcia Ali (bokser, wówczas również 5 lat) vs. małe króliki - a wynik mógł być tylko jeden xP
Możliwa (podkreślam: możliwa, nie wiem jak u Ciebie) różnica między sytuacjami to fakt, że nad swoim psem panuję nieźle, a zasady mają tytuł "Jak coś mówię to tak ma być i nie ma, że boli"
, więc szło to tak, że króliś pod osłoną Kibowych rąk został przekazany Alikowi do powąchania, a po wszelkich próbach spróbowania króliczego mięsa następowało dobitne ostrzeżenie - po paru minutach był spokój. Nie wiem, czy to się sprawdzi w przypadku mastiffa, bowiem różnica choćby wagowa jest spora, więc osłona ręczna może okazać się conajmniej niewystarczającą xP
Jeśli to by nie wypaliło - krótka piłka, pies wychodzi, króliki również, pies siedzi w jednym pokoju - króliki w drugim. I tyle
Poza tym, klasyczna kwestia - pies nie powinien odczuwać, że z królikami związane jest np. mniej czasu spędzanego z właścicielem, itd, ale myślę że to chyba jest oczywiste.
W każdym razie, powodzenia
A tak nawiasem, to raczej się nie znamy, ale już Cię lubię za ava xD a masztifek boski ^^ (Kiba też kce maastiiifaaa T^T boksera też, ale do tego mastifa z jego boskimi obślinionymi faflami i jest git *-*)
Jeśli powyższa kwestia jest chaotyczna, pażałsta, ale o tej porze Kiba maju już z deka problemy w koncentracją. A tak oprócz tego:
Odrazu mogłaś wkroczyć do akcji jak go wziełaś teraz mozesz miec niezly klopot.
Nie wiem czemu, ale nie potrafię pojąć sensu tego zdania. Może faktycznie jest już zbyt późno >.>"
Królikom daj świeże umyte marchewki(przy obecności damuli) a w drugiej ręce trzymaj np. kiełbase i równierz wręcz swojemu pupilowi za 3-4 dni powinno pskotkować
Gratuluję pomysłu dawania psu kiełbasy o_O" Dziewczyno, ja Cię błagam, i to po raz któryś, zanim coś napiszesz, to we sie zastanów.
A mimo pory Kiba się nawet dał rade rozpisać. Zatem, tym optymistycznym akcentem kończymy nasz wywód, dziękujemy za uwagę, etc.