Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[zoolog]

Jedną z brutalnych metod wychowawczych mającą na celu wyeliminowanie tego zachowania jest następowanie na tylne łapy psa lub uderzanie go nogą w klatkę piersiową. Tymczasem można przecież inaczej. Gdy pies z radości na nas skacze po prostu siadamy i odwracamy się od niego, unikając kontaktu wzrokowego. Jeżeli pies rozumie komendę "siad" wydajemy ją. Gdy siądzie chwalimy takie zachowanie i nagradzamy smakołykiem. Przy każdej próbie skoku z radości powtarzamy wyżej opisane postępowanie. Po pewnym czasie pies witając nas i innych domowników nie będzie skakał, lecz grzecznie siedział. Zupełnie na marginesie chciałbym dodać, że szkolenie i wychowanie psów nigdy nie powinno opierać się na jakichkolwiek karach, a  zawsze na nagrodach i eliminowaniu niepożądanych zachowań nie poprzez karanie, ale przez wywołanie u psa negatywnych skojarzeń.     

[Kola]

Próbowałam poprzez ignorowanie. Nic nie daje.
Ona po porostu jak jest szczęśliwa, skacze, piszczy i musi trzymać buta w zębach.

[renia3399]

Kora tez sie cieszy, nie skacze bo jej si enie chce, nauczyła sie za to nosic co jej w zeby wpadnie, jak jes tpoduszka pod pyskiem wezmie poduszke i przyjdzie sie z nia przywitac, jak jest papec wezmie papec, najczesciej mój, nawet go szuka, jak nie ma nic... wezmie cos... cos znajedzie, nawet jesli ma zdjec okrycie z kanapy
pies ie cieszy, no co poradzic, mozna próbowac uspokajac psa, wydac komende siat, podejsc wygłaskac nagrodzic, niech wie ze nie musi skakac by zostac zauwazonym

[mysa]

a ja pozwalam mojemu psu skakać po sobie tylko jak jest mokra, ubłocona to wie, że skoczyć nie może bo pani będzie smutna... od skakania odwołuję ją komendą "siad", albo "zostań"

A co do tak brutalnego podejścia jak deptanie psu po łapach, czy uderzanie psa w klatkę piersiową to szkoda słów... szczerze nie znam nikogo, kto by tak robił, a wiem co to za ból jak pies uderzy się w klatke piersiową. Kiedyś Bianka biegła do mnie, a ja kucnęłam aby ściągnąć buta, wtedy nabiła mi się na kolano - ile pisku psisko narobiło...

[hes]

Ja robię to w ten sposób, że jak pies skacze ignoruję go, mówię "nie" i dopiero jak zejdzie to ja się schylam i go głaszczę. Bez żadnych odwoływań i nakazów. Pies po pewnym czasie zrozumie, że jak skoczy nie zostanie przywitany. Teraz mam delikwenta, któremu coś odbiło i zaczął skakać z radości, nie pozwalam mu ze względu na młody wiek i stawy, jak i również z powodów czysto porządkowych. Metoda na nim się sprawdza i pies rozumie, że skakanie mu nic nie da.

[Fatty]

U mnie sytuacja odwrotna- pies najchętniej witałby się w parterze ale jest uczony żeby skakać.
Powód: pies jest mały a mój tata ma problemy ze schylaniem się. Jeśli Giź nie będzie na niego skakał, zostanie powitany tylko słownie, tak więc małe i kudłate albo skacze po moim ojcu albo wskakuje na łóżko lub inne miejsce które jest wyżej i tam czeka na kontynuację powitania.
 Takie zachowanie przejawia tylko wobec mojego taty na innych członków rodziny skacze niezmiernie rzadko- bo i po co, skoro jak wywali się klatą do góry natychmiast ktoś się schyla i drapać zaczyna.

[Tynka88]

Mój psiak nie skacze na szczęście na nikogo. Tylko podczas zabawy.
Słyszałam, że dobra metodą jest po prostu po przyjsciu do domu ignorowanie psa i dopiero po chwili przywołanie go do siebie. Podobno psy czują się panami domu i trzeba ich tego oduczyć.

[boxerka]

Ja też pozwalam moim pieskom skakać po mnie, widze jak się cieszą, jak wracam z zajęc i nie mam zamiaru im odbierać tej przyjemności.poskaczą, pocieszą sie i sie uspokoją!