Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.  (Przeczytany 3068 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Lucy ma złą socjalkę z dużymi psami i się ich boi.
Da się jeszcze coś z tym zrobić? o;
Otóż duże psy, które zna to lubi. A których nie zna to nie.
Najczęściej są to psy, które zna od szczeniaka.
Są dwa wyjątki: jeden z osiedla dorosły, którego pewnie przez częste zapachy  poznała na zewnątrz, czy coś, za n-tym razem jak go zobaczyła już się go nie bała, lecz pykała do zabawy, drugiego polubiła jak jej lubiany pies bawił się z nim i niepewnie dołączyła się do zabawy.
Zapisane
Podpis bez przekazu.

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.
« Odpowiedź #1 : 2010-02-28, 20:22 »
Pewnie że się da to zmienić.
Musisz pozwalać psu jak najczęściej spotykać się z dużymi psami, ale tylko z takimi które na pewno są przyjaźnie nastawione do innych psów.
Napisz jak twoja Lucy reaguje na duże obce psy.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.
« Odpowiedź #2 : 2010-02-28, 21:37 »
Z daleka jak są to szczeka strasznie, jak podchodzą to ucieka do mnie i próbuje wdrapać się na ręce, często też skomle.
A jak ja jestem gdzieś dalej i już poszedł do niej i wącha ją, to ma skulony ogon i robi taki jakby szczek/pisk.
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Forum Zwierzaki

Odp: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.
« Odpowiedz #2 : 2010-02-28, 21:37 »

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.
« Odpowiedź #3 : 2010-03-01, 06:52 »
Dać się da, jednak socjalizacja psa starszego niż 5 miesięcy jest bardzo żmudną pracą. Bo tak na prawdę jest to już oduczanie jakiegoś zachowania bądź odczulania na dany bodziec - w przypadku Twojego psiaka chodzi o duże psy. Poszukaj na forum, bo już gdzieś pisałam na czym polega barowanie - myślę, że w tym przypadku byłby to dobry sposób. Jeżeli nie znajdziesz to napisz, a opisze co i jak.
Zapisane

Nanami

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7
    • WWW
Odp: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.
« Odpowiedź #4 : 2010-03-11, 21:08 »
Przecież ona ma tolerować duże psy, a nie je kochać i chcieć się od razu z nimi bawić. Jak dla mnie każdy pies powinien potrafić zwyczajnie ignorować przedstawicieli swojego gatunku (i nie tylko). O ile wzniecenie 'miłosci' do duzych psów jest zwyczajnie niemozliwe, to nauka, by tolerowała - owszem. Jednak to sporo żmudnej pracy. Przede wszystkim czytaj sygnały od niej i staraj sie ja zrozumiec - ona nie szczeka, bo jest głupia, tylko szuka wsparcia u człowieka. Ona mówi histerycznie 'mamusiu, boje sie tego psa', wiec zaciąganie go do niego nie ma sensu. Zadaniem człowieka jest odpowiedzenie 'tak, wiem, jestem tu, nie ma sie czego bać, ten pies nie zrobi ci krzywdy'. To oczywiście wymaga posiadania bardzo dobrej relacji z psem i stanowienie dla niego realnego wsparcia i psiego zaufania. No, ale takie rzeczy sie buduje w czasie codziennych relacji z psem.

Jak reagujesz jak podbiegaja do Was duze psy?
Jak reaguje ona?
Czy została kiedys skarcona za to szczekanie?
Jaka jest 'granica krytyczna' do której ignoruje obcego duzego psa?
Czy na wszystkie reaguje tak samo?
Czy jest zakrecona na punkcie piłek, smakołyków na tyle, zeby skutecznie odwrócic jej uwage od drugiego psa?

Zeby coś pomóc, trzeba by sobie najpierw odpowiedziec na to i wiele innych pytań, by dotrzec do realnego źródła problemu i spróbowac na niego wpłynac.
Zapisane

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.
« Odpowiedź #5 : 2010-03-12, 00:29 »
Jak ona szczeka na jakiegoś psa, to tylko na to patrze. Podobno nie wolno pocieszać, bo pomyśli, że ją nagradzam za to zachowanie, więc tak nie robię. ;)
Tylko nie mam pojęcia czemu obcych psów się boi, a znajomych nie? (mowa tu o dużych obcych psach przyjaźnie nastawionych)
A co lepsze: znajomy ktoś, albo nawet i pies, może ją nawet pogryźć mocno, a ona i tak będzie go uwielbiała, za to, że go zna, a obcy nic jej nie robi, wystarcza, że jest przyjaźnie nastawiony i tylko powącha, albo stoi i patrzy to ona histeryzuje tak, jakby ten pies jej co najmniej trzy łapy odgryzł.


Napisze przykład jednej sytuacji:
są dwa amstaffy na osiedlu (suczka mała, pies większy od niej), różnych właścicieli.
Z tym większym zna się od szczeniaka(oczywiście jak on był szczeniakiem, nie ona) i ona go uwielbia (jak większość psów które zna, nawet uwielbia te, które nie chcą się z nią bawić i warczą na nią). Jak długo się z nim nie widzi, to czasami jak go gdzieś poczuje to tak piszczy ( w sensie, że chce się bawić ) i ciągnie do niego na smyczy, że aż mi ręka prawie odlatuje :lol22: (właśnie też jestem w trakcie oduczania jej do ciągnięcia psów z którymi chce się bawić).
Druga amstaffka jest zdecydowanie mniejsza od tamtego i Lucy cwaniak jak była z daleka to szczekała, lecz amstaffka była przyjaźnie nastawiona i widać chciała się bawić, podleciała do Lucy i tylko ją powąchała (nawet nie zaczepiała pykaniem łapy, ani nic), zignorowała szczekanie Luc, stała i cierpliwie czekała na reakcję. Na chwile wąchania się Lucy ucichła, 5 sekund później Luc zaczęła wydać swój słynny szczekopisk (rodzaj tego nie z cwaniactwa, ale ze strachu), amstaffka stała i patrzyła tylko na Lucy, a Lucy zachowywała się - jak pisałam wcześniej, jakby ona co najmniej rzuciła się na nią i odgryzła jej trzy łapy. Po 4 sekundach podleciała na do mnie i chciała na ręce, no ale sorry nie będę jej brać na ręce za takie zachowanie, więc znów podlazła pod nos tamtej i robi sceny strachu i "agresji" (polegającej na tym szczekopisku), więc odciągam w końcu Luc od niej, bo nie wiadomo kiedy kończy się cierpliwość tej amstaffki.
A amstaffka sama na to nic, pewnie była zdziwiona zachowaniem Lucy, że ta bała się jej bez powodu. :lol:

Zapisane
Podpis bez przekazu.

Nanami

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7
    • WWW
Odp: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.
« Odpowiedź #6 : 2010-03-12, 15:53 »
Nie no, nie nalezy sie rozwodzić nad psem na zasadzie 'ojej, skarbie, moje biedactwo, nie płakusiaj...' itd. jednak kompletnie nie reagując na sytuacje pies również nie wie, jak ma zareagować. Dlatego nalezy psu przekazać, że ty wiesz, kontrolujesz sytuacje i nie dzieje się nic złego. Próbowałaś kiedys sama najpierw podejsc do tego drugiego psa, kucnąć, pogłaskać go i dopiero swoja suczke zachęcić do kontaktu?

Inna sprawa: płeć drugiego psa. Może czuje instynktowna wieksza awersje do suk, bo z reguły psy tej samej płci słabiej sie ze soba dogaduja. No i wiesz... ty tez masz różnych znajomych. I zapewne tez masz takich, co wygladaja na zbirów, ale ich znasz i wiesz, ze są przyjaznymi ludzmi, ale podobny człowiek-nieznajomy jednak nie zacheca Cie do zawierania z nim blizszej znakomosci.
Zapisane

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: Socjalizacja rocznego piesa z dużymi psami.
« Odpowiedź #7 : 2010-03-12, 23:08 »
Nanami dzięki za rady. ;)
Zapisane
Podpis bez przekazu.
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.061 sekund z 24 zapytaniami.