Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Mary]

Jak Wasze psy reagują na burzę?

[Dudek]

Moj pierwszy pies (mieszaniec owczarka niemieckiego z owczarkiem szkockim) panicznie bal sie burzy jak rowniez wszelkich hukow, wybuchow, strzalow, tramwai i autobusow. Wydaje mi sie, ze popelnilismy pewne bledy wychowawcze (pocieszalismy go kiedy sie czegos przestraszyl). W swoim doroslym zyciu nie mogl sie pozbyc leku przed burza. Chowal sie pod lozka lub wskakiwal do wanny, zaczynal nerwowo dyszec, dygotal. Caly byl sparalizowany strachem - wciskal sie w najciemniejszy kat mieszkania (dlategfo wybieral lozka i wanne). Podczas burzy psa po prostu nie bylo...  Pozniej gdzies wyczytalam, ze owczarki szkockie czesto sie boja burzy - maja bowiem wrazliwa psychike.

Obecnie mam dwie suczki grzywaczki, ktore na szczescie nie boja sie burzy.Nawet jesli jako szczenieta mogly sie poczuc troche nieswojo podczas 'pierwszej burzy', staralam sie wylapac 'krytyczny moment' i zapraszalam je do zabawy (zapominaly wtedy o niepokoju i upewnialy sie, ze wszystko jest OK - bo nie okazywalam im wspolczucia). Potem po prostu ignorowalam grzmoty - efekt jest doskonaly - obie suczki sa niezwykle opanowane - nie boja sie strzalow ani srodkow komunikacji miejskiej!(Postepowalam tak samo podczas spacerow po ruchliwych ulicach) Obie ignoruja grzmoty! Moze dzieki temu, ze moj poprzedni pies  bal sie grzmotow zwrocilam wieksza uwage na to, aby je z burza oswoic

Jednak musze przyznac, ze z rozmow ze znajomymi psiarzami wywnioskowalam, ze jednak wiekszosc psow boi sie burzy. Nawet znajoma suczka mieszaniec pointera z wyzlem niemieckim (wyhodowana przez mysliwego - wszystkie psy z jej miotu byly psamipolujacymi) bala sie burzy i strzalow (dlatego wydaje mi sie, ze to, czy nasz pies bedzie bal sie burzy, czy nie zalezy w duzej mierze od nas).
Wiele psow ktore znam stara sie gdzies schowac przed burza, czesto dygocza, slinia sie, dysza, dretwieja ze strachu.

[Monik@]

Żaden z moich psów nigdy nie bał się burzy i nie miałam z tym szczególnych problemów. Ale pies mojej siostry reaguje jak wyżej. Doskonale wyczuwa, że nadciąga burza i wskakuje do wanny, a jak jest zajęta - to do bidetu  

[Majk]

Mój piesek jeszcze burzy nie zaliczył. Ale on jak narazie niczego się nie boi (wyjątek: jazda samochodem) i burzy z pewnością nie    

[Mary]

Mój wilczur, ktorego nabylam  jak mial rok, panicznie boi sie burzy, hukow i...szmat;-)) trzepoczacych na wietrze. Kiedys wyskoczyl mi z drugiego piętra podczas burzy, i wrocil po trzech dniach.
Monik@ : całe szczęście, ze nie mam bidetu bo wanne moj tez zalicza, nawet z praniem.

[gia]

Moja suczka boi się trochę burzy ale jest to do opanowania.Dużo gorzeh przechodzimy okres przedsylwestrowy,musi chodzić na smyczy bo ucieka gdy usłyszy wystrzał.Niestety na moim wstrętnym osiedlu podgłupiaste dzieci ćwiczą od listopada powitanie Nowego Roku..Jej syn Leon wogóle się nie boi ani burzy ani petard.Na całe szczęście,w końcu to pies myśliwski.

[ZEMAT]

Moje psy wcale nie boją się burzy, a węcz przeciewnie atakują ją.
Jak zaczyna grzmieć i błyskać to szybko muszę podnosić firanki z zdejmować kwiatka (jednego) bo chcą ją pogryść.
Jak zaczyna się burza to jest wielkie poruszenie i atakowanie błyskawic w okanie    
To tzreba zobaczyć      
Jak kupię kamerę cyfrową to nagram    

[myszka]

gia w którym miejscu Krakowa mieszkasz ) bo u mnie jest to samo... może to to samo miejsce???

[Rita]

Moje poprzednie psy tez nie bały sie burzy , ale za to teraz moja sznaucerka boi sie chyba za wszystkie ! Gdy tylko wyczuje ,że zaczyna sie burza to juz psa można szukać po całym domu . Chowa się w najciaśniejszy kąt i trzęsie sie jak galaretka i nie sposób ją tego oduczyć  

[AniaS]

Moja dobermanka bala sie ogolnie hukow, natomias pozostale psy jak i kot spia smacznie podczas burzy, nie zwracajac na to uwagi.

[gia]

Do Myszki: mieszkam w Nowej Hucie na os.Dywizjonu 303,pozdrawiam,a Ty?

[Myszka.xww]

Gia, ja pare osiedli dalej , ale u mnie jest to samo. Koniec października do mniej wiecej końca stycznia ciągnie sie tzw. Nowy Rok  

A Hanka z reguły śpi, więc jak zacznie się burza, to otwiera jedno oko, obraca się na drugi bok i śpi dalej. Dopiero jak Grzmotnie gdzieś blisko, to sie całkiem budzi i usiłuje mi wejść na głowę. Na polu chowa się za mną przed petardami i łypie okiem spomiedzy moich nóg    

[myszka]

A ja znów po drugiej stronie...  Bieżanów. Ale chyba krakowskie osiedla są w pewnych sprawach IDENTYCZNE   mój piesio nawiasem mówiąc też bał się petard...podobno to dlatego, że wybuchy powodują ból psich uszek...

[Galja25]

Nowy Rok obchodzi się przez 3 miesiące nie tylko w Krakowie - w mniejszych miastach niestety też!Tak jest u mnie! Tyle, że mój pies nie zwraca uwagi ani na burzę, ani na petardy , poprostu się na nie patrzy, a w oczach ma pytanie:I co ich tak to bawi?Dziwni ludzie....

[Zorba]

A u mnie jest tak że chodzą sobie takie kolesie(łyse)i bez żadnej przyczyny odpalają małe "kapiszony' w prawdzie to nie to samo co petardy ale huk jest ale czasami znajdzie się taka głupia młodziesz że te 'kapiszony' pod oknami odpalają!!!Można oszaleć!!

[myszka]

U mnie kapiszony, petardy, a także...strzelanie z wiatrówki...   policji na takich nie ma   a w ogóle to życie na tym osiedlu to hazard (tak mówiąc trochę OT), wyobraźcie sobie taką scenkę: transformator elektrowni (budka taka) na dachu stoi z czterech chłopczyków tak na oko siedmio - , ośmioletnich. Pod budką tyle samo ich kolegów. I... rzucają w siebie kamieniami.   Dodam,że budka stoi przy chodniku, tak więc nie tylko siebie ale i każdego kto przechodzi narażają na wybicie oka czy dziury w głowie. Wychowanie???

[Majk]

U mnie  jest podobnie... No przez 3 miesiące Nowy Rok to na moim osiedlu nie trwa ale... Najbardziej się boję jak wieczorem wychodzę z psem. Chodzi wtedy strasznie dużo pijaków!!! Już nie raz jakiś pijak krzyczy k**** wynoś się z tąd. A ja dalej stoję. I czasami podchodzi do mnie pijak (biore psa na ręce) i krzyczy "DAWAJ PSA!!!" A ja wtedy w myślach mówie "SPADAJ BO CI KOPA DAM!!" Odwracam się do niego i ide.

[Grzesio]

Kiedyś Sabcia się nie bała burzy, wręcz patrzyła i szczekała jak się błyskało i grzmiało, ale od pewnego czasu zaczęła się bać burzy, strzałów nie mówiąc już o petardach.

[Amelia]

Nasz najstarszy owczarek tak boi sie burzy, ze raz wskoczył mojej mamie do łózka! Spi na dworze, ale jak jest burza, otwiera sobie drzwi i siedzi w domu dopoki burza nie ustąpi.

[pinczerka_i_Gizmo]

Gizmo boi się okropnie...
Czasami kiedy huknie chowa sie pod biurko, a tak to leży gdzieś cichutko i czeka,aż to wszystko minie.

Pozdrawiam

Pinczerka i Gizmo

[ZEMAT]

wczoraj była burza mój Katek ochrypł z tego powodu tak nie lubi burzy szczekał przerażliwie i nie dał się uspokoić    

[gia]

Ale Ci zazdroszcze!! Burza..taka prawdziwa z piorunami..u nas w Krakówku kochanym susza od trzech długich tygodni..ani kropelki deszczyku   Od jutra zacznę chyba odprawiać szamańskie obrzędy starych Indian przywołujące deszcz..

[Abakus]

Witam cale forum!
Ja z moim Amantem musialem przelamywac karzdy strach a bylo ich wiele burze to przelamalismy w ten sposob ze wolalem go kolo siebie i glaskalem go mowiac do niego, a druga zecz bardzo wazna ze niamoglem poznac po sobie ze np. wystraszylem sie grzmotu. On odrazu to wylapywal. ale udalo sie teraz nieboi sie. Ale jak czasami ja sie wystrasze i powiem np.o Jezu ale walnelo, Amant automatycznie zaczyna  byc niepewny.i sploszony.
Pozdrawiam

[Zorba]

Tydzień i kilka dni temu była u nas we Wrocławiu burza z piorunami i grzmotami.Mój piesek był dopiero u nas kilka dni.Spał sobie spokojnie gdy nagle grzmotneło porządnie obudził się ...poczekał chwile i chciał znowu zasnąć ale coś mu błysneło.Wtedy całokowicie się obudził i zaczął skomleć .Przyszłam do niego i zabrałam go do pokoju rodziców bo tam były zasłony i grał telewozor.Starałam się aby on zasnoł ale też żebym zbytnio się nie rozczulała.
Mój piesek jeszcze nie jesc całkowicie przekonany co sądzić o burzy .Przeszedł już chyba 2 burze....

[Mary]

Na Śląsku dzisisiaj trochę pogrzmiało i musialam gonić sunie moich rodzicow przez pol lasu;-)))

[Megi N]

Gdyby organizowano konkurs na największego "straszka", to moja Yuka bezapelacyjnie zdobyłaby tytuł mistrza świata. Boi się burzy, wystrzałów, odłosu lecącego samolotu itp. Chociaż jest wielkim łakomczuchem w tym czasie nie ruszy niczego, nawet swoich największych przysmaków. Dostaje "telepawki" i "ziajawki" które trwają nawet godzinę po burzy. Nie chce później wyjść na spacer, zapiera się wszystkimi czterema łapkami. Na wiosnę przez kilka dni z rzędu były burze wieczorową porą. Jej skojarzenie wieczoru z grzmotami powodowało niechęć do wieczornych spacerów. Trwało to około trzech tygodni. Ma dobrą pamięć Teraz czekam na burze jesienne

[CHI]

Moje psy nie boją się burzy, ani strzałów. Stare suki 8 i 9 lat nigdy się nie przejmowały takim drobiazgami (starałam się odwrócić ich uwagę zabawą, zajęciem), a młode przy nich nauczyły się, że to nic groźnego. Jak pierwszy raz zrobili pokaz sztucznych ogni i petard koło mojego domu (Sylwester), to troche się bałam, ale wyszłam na dwór, stare zlekceważyły, młoda  trochę się zdenerwowała, była niespokojna, ale jak popatrzyła na stare to naszczekała na petardy i od tego czasu mam spokój.
Natomiast znajomi mają problem, suka w typie owczarka "karkonoskiego" jak jest burza to dostaje amby - usiłuje wskoczyć przez okno do dowolnego budynku (łącznie ze stodołą z zamurowanymi oknami), żaden schowek nie jest dla niej bezpieczny i praktycznie całą burzę miota się po gospodarstwie.

[lawenda]

mój piesek jak był młodszy to strasznie bał sie burzy. Teraz już boi sie jej mniej ale jeszcze troche sie boi...

[Trinity...]

Najlepiej burzę znoszą psy, które w młodości były ostrzelane. Polega to na tym, że bierze się takie pieski w wieku2-3 misieęcy z matką. Człowiek idzie na początku daleko od piesków i strzela raz. Pieski widzą, że matka sie nie bio więc nie reagują. I tak krok po kroku dzien po dniu nalezy pieski przyzwyczajać do coraz głośniejszego huku a w przyszłości możecie spokojnie chodzić z pieskami na odpust lub w nowy rok oglądać wspulnie z pupilami sztuczne ognie.

[lawenda]

mój piesek bardzo boi się sztucznych ogni! przesiaduje całyu nowy rok we wnęce albo ja jestem przy niehj to już jest  wtedy troche lepiej! Z burza to jest już lepiej niż kiedyś