Monik@, niestety trudno mi myśleć "przeciw", znam bardzo dużo ludzi którzy mają po dwa psy, psy miłe, niemiłe, zsocjalizowane i niezsocjalizowane, jeden nawet zaatakował kiedyś swoją właścicielkę (moją sąsiadkę zreszta), te psy wolałam omijać łukiem (bokser i doberman) bo gdyby ich nie utrzymali to po mnie, ale wszystkie psy żyły ze sobą w zgodzie. Znam takie przypadki że jeden pies był miły i przyjazny, drugi musiał być ciągle trzymany na smyczy w razie gdyby mu odbiło (takich przypadków dwa). W jednym z tych przypadków ten miły pies umarł i kupili nowego (tego drugiego jeszcze mieli). I też jest milutki! Wszystkim których znam a mają albo mieli dwa psy się udało, choćby niewiadomo jaką psychikę te psy miały. Wam też się udało, choć Monik@ zna ludzi którym się nie udało. Może ci ludzie nie mieli podejścia do psów, nie wiem...
Jeśli chodzi o ten temat gdzie pudel zagryzł króliczki. Jestem nawet w 200% pewna że mój pies w życiu by czegoś takiego nie zrobił. Przysięgam na wszystko. Tego jestem pewna. I tu byłabym szczęśliwa gdyby młodszy pies nauczył się od starszego szacunku do królika naszego i innych. A nie kupuję przecież psa myśliwskiego...