No....mangi jakby nie było jest wydawane w milionach sztuk w japonii i sa najpopularniejsza forma przekazu. cytaja je zarówno dorośli jak i dzieci ( oczywiscie o różnej tematyce)...a że nie sposob wszystkich kupować, to zakładane sa czytelnie w ktorych mozna sobie siedziec godzinami i czytac toto w spokoju.
A jakże ,sa ,mangi o psacha o kotach to nawet na rynku polskim jest wydawana(była bo cykl się zakonczył) pt. Cześć Michael. Kto ma kota ten powienien sobie pzreczytać bo jest prześmieszna i...taka naprawdę kocia( smieszne zachowania kotów z życia wziete).
Sa nawet mangi w ktorych bohaterowie nie wypowiadja ani jednego slowa. I to jest odjazd...np. manga ma 10 tomow a tam ani slóweczka...a jak się "czyta" to się zaśmiewa do łez( np. manga pt. Gon o dinozaurze)..
Mimo,ze w TV jest malo mang niestety ( albo debilne) to sporo jest pozycji czytanych...romansidła, komedie romantyczne, erotyczne, mangi od 18 lat, horrory, .o mechach( polecam gorąco Evangelion..genialne!!) albo robotach...full service..
Ciesze się ,ze pośród zwierzomanikow sa tez mangowcy...