Ależ Wam zazdroszczę rozmów o studniówce!!
Moja była kilkanaście lat temu,a że kończyłam odzieżówkę,to była to rewia mody.Każda dziewczyna szyła sobie sama kreację...Jejku,to były przeżycia.Potem tradycją było,że klasa kończąca szkołę pokazywała swoje prace studniówkowe na takim ala wybiegu,wtedy to były jaja....
Urocze czasy....
NA imprezie królował Kuba Sienkiewicz,a ostatnia piosenkę studniówki było "To już jest koniec"
Potem tradycyjne skoki na jednej nodze wokół Adasia na Rynku i powrót zmęczeni do domu koło 8.00...
Ja na niej byłam z kolegą,z którym do dnia dzisiejszego mam dobry kontakt.Ja wyszłąm za mąż,mam dziecko,on również się ożenił,ma dziecko,ale tak fajnie po tylu latach oglądać zdjęcia i wspominać!!Dziewczyny,róbcie mnóstwo zdjęć!!Po latach będziecie je z rozrzewnieniem oglądać i wspominać!!