eee tam gadasz... mnie sam zapach flaczków przyprawia o mdłości, podobnie z wątróbką
flaki, wątróbka, móżdżek... ohyda
wątrókę w ustach miałam ostatni raz w przedszkolu, a do jej konsumpcji zostałam zwyczajnie zmuszona,
ale z tego względu, że potem pani miała troszkę sprzątania
to już jej później jeść nie musiałam
taki ze mnie delikates :mrgreen: