Fatty, u mnie rok i cztery miesiące... I każdego dnia wspominam, zastanawiam się, kiedy zaczęła się choroba, czy czegoś nie przeoczyłam... Ostatnio miałam męczący sen, szukałam Tomka po szpitalnych korytarzach, bo wyszedł z sali i nie wrócił... Chodziłam po jakimś szpitalnym molochu, po piętrach, zaglądałam do sal, wychodziłam na zewnątrz, wracałam do środka... I nie znalazłam go...
Może podacie komuś KRS Psierocińca: 0000217180 Fundacja Kultury Liberty, cel szczegółowy "Psierociniec".